środa, 22 sierpnia 2018

Południca


Zwano ją także przypołudnicą. Urbańczyk zastanawia się, czy ona także nie jest manistycznego pochodzenia. Postać ta właściwa Słowianom zachodnim, Łużyczanom, Czechom, Słowakom, Polakom, nieobca jest także Rusi. Zadaniem jej jest ochrona zbóż. Brückner wywodzi ją z psalmu, z daemon meridianus, w innym jednak miejscu pisze, że, o czym sam już jej rodzaj zaświadcza, jest ona odmianą wił i brzegiń, na Białorusi występować ma rusałka w życie, ale nie piękna, jak inne, lecz wysoka, blada z rozpuszczonymi włosami, włócząca się w łachmanach, z żelaznymi, szydłowatymi piersiami, którymi dzieci na śmierć załaskotuje. W Rosji chodzi po miedzach i ludziom głowy ukręca. Na Bałkanach, Białorusi i Ukrainie niewiele jednak o niej wiedzą, folklor wedle Brücknera ponoć jej nie zna, a źródła wskazują, że w XVI wieku miała się tam zjawić; na zachodzie Słowiańszczyzny bardziej znana, gdzie jednak odmiennie lud ją sobie przedstawia, raz jako rusałkę nadobną, innym jako straszliwą, wysoką babę, odzianą na biało o surowej twarzy. Może rzeczywiście nie należy do najstarszych wierzeń.
Był to złośliwy i morderczy demon zjawiający się latem w samo południe, polujący na tych, co niebacznie przebywali wtedy w polu (kosiarzy, oraczy); zabija ich lub krzywdzi, kości czasem łamiąc, niekiedy zadowalając się tylko pozbawieniem ofiary przytomności lub zesłaniem wielkiego bólu głowy. Porywała też dzieci bawiące się na skraju pola. Powstawała z wiru powietrznego w najgorętszej porze dnia, co związek ma chyba z tym, że wiry właśnie wtedy często się obserwuje, szczególnie przed burzą. Falujące w bezwietrzny dzień łany zbóż miały jej nadejście oznajmiać. Podobno najbardziej wśród łubinu przebywać lubiła. Obrony przeciw niej nie było żadnej, przebywania na polu tą porą unikać tylko było można, a zwłaszcza drzemki między pracami.


Adam Piejko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Guciów - wały VI i VIII

Zgodnie ze słowami przedstawiam zdjęcia z wałów, które na planie Fellmanna oznaczone są jako VI i VIII. Pierwszy z nich nie jest, przynajmn...